Jak zarządzać osiąganiem swoich celów? – Maps of Future – cz. 4

2013-02-03 21:37 / Kategoria: Inne / Tagi:

Jak zarządzać osiąganiem swoich celów? – Maps of Future

Zdjęcie: Justyna Furmanczyk

Jak zarządzać osiąganiem swoich celów? Próbowałeś już tyle metod, ale żadnego przełomu nie było? Część czwarta artykułu.

Czytasz czwartą, ostatnią część artykułu. Upewnij się, że przeczytałeś część pierwszą, część drugą i część trzecią.

Wstęp do zakończenia

W poprzednich częściach artykułu nauczyliśmy się jak można osiągać swoje cele, będąc przy tym naprawdę zmotywowanym i zadowolonym ze swoich osiągnięć. Poznaliśmy zasadę, która mówi o tym, aby zaczynać dzień od najbardziej kluczowego dla naszego życia zadania. Dowiedzieliśmy się także, jak bardzo ważne jest planowanie na dłuższy okres czasu, jak i na krótszy. Przeczytaliśmy wiele rzeczy, które razem tworzą spójną całość, a ich prawidłowe wykorzystanie może bardzo pozytywnie odmienić nasze życie. Teraz przyszedł czas na rozszerzenie naszych możliwości, poprzez wprowadzenie dobrych nawyków i zapamiętanie kilku zasad, które egzystują bez Map of Future, ale w połączeniu z nim pozwolą nam spotęgować efekt. Na zakończenie przeczytamy także coś bardzo ważnego.

Dziel i zwyciężaj

Czasami dane zadanie do wykonania jest dla nas zbyt dużym krokiem, któremu nie możemy podołać. Trudno nam się za nie zabrać lub nas przytłacza. Wtedy natychmiast dzielimy to zadanie na mniejsze kroki. Dzielimy je tak długo, aż kroki będą na tyle małe, że będziemy mogli bez problemu nimi iść. Próba wykonania zbyt dużego kroku potrafi być przygnębiająca. Nawet wtedy, kiedy doskonale wiemy co robić, ale w naszej głowie zadanie to jest dużym krokiem, który będziemy wykonywać przez tydzień. To oznacza, że dopiero na zakończenie tygodnia dokonamy jednego sukcesu. To bardzo przygnębiające uczucie, kiedy codziennie przez tydzień będziemy wykonywać to zadanie i nie będziemy go kończyć, pomimo że będziemy zbliżać się do celu. Jeśli jednak codziennie będziemy odnosić mniejszy sukces, albo kilka mniejszych sukcesów, które dopiero na koniec tygodnia zbiorą się w większy cel, będziemy naprawdę zadowoleni. Pamiętajmy o zaznaczaniu zielonych kółek na naszych mapach. Różnica jest diametralna.

Skutek i przyczyna

Im lepiej wiemy co chcemy osiągnąć, jaką drogą, dlaczego i jakie będą tego dla nas konsekwencje, tym łatwiej pokonać nam mentalny bezwład. Bierzemy się za zadanie i je wykonujemy z prawdziwą motywacją. Jeśli natomiast wiemy, że mamy coś zrobić, ale nie czujemy prawdziwych powodów, dlaczego to robimy, będzie się nam trudno za to zabrać. Dlatego planowanie i świadomość tego do czego dążymy jest tak ważne. Planowanie długoterminowe, ułatwia podejmowanie decyzji krótkoterminowych, o ile o nich nie decyduje.

Działaj natychmiast

W ciągu dnia zawsze dochodzą nam zadania, których się nie spodziewaliśmy i psują nam nasz idealny plan działania. To normalne, zawsze tak będzie. Trzymajmy się swoich najważniejszych priorytetów. Jeśli dojdzie nam w ciągu dnia zadanie mało ważne, od razu wrzućmy je do „na kiedyś, a może nigdy”, a jeśli jest to zadanie, które musimy wykonać właśnie my i nie zajmuje nam więcej niż 15 minut, wykonajmy je natychmiast. Pamiętaj, że nasz dzień zaczynamy zawsze od najważniejszego i zazwyczaj najtrudniejszego dla nas zadania. Warto w tym czasie skupić się tylko na tym zadaniu i o ile to możliwe, odciąć się od innych rzeczy, tak abyśmy nawet nie wiedzieli, że mamy coś nowego do zrobienia. Zajmiemy się tym później. Takie rozpraszanie się bardzo mocno obniża naszą efektywność.

Zanim podejmiesz decyzje zbierz informacje

Ilekroć mamy problemy z podjęciem decyzji, najprawdopodobniej znaczy to, że nie posiadamy odpowiedniej wiedzy do jej podjęcia. W takiej sytuacji zastanówmy się spokojnie, jakich informacji potrzebujemy i je zdobądźmy. Zawsze, kiedy mamy wystarczającą wiedzę w danej sprawie, podjęcie decyzji jest łatwe. Próba podejmowania decyzji w momencie, kiedy mamy zbyt mało informacji, może tylko i wyłącznie przyprawić nas o zły nastrój.

Przygotuj się i zachowaj skupienie

Dobrym nawykiem przed przystąpieniem do każdego zadania jest zaczęcie od oczyszczenia strefy pracy i przygotowania wszystkich niezbędnych materiałów, których możemy potrzebować. Wyłączamy wszystkie zbędne okienka na komputerze, nasze biurko jest czyste bez żadnych śmieci i innych spraw, którymi się w tej chwili nie zajmujemy. Nigdy nie gromadźmy wokół siebie materiałów dla spraw, którymi w tej chwili się nie zajmujemy. One nas rozpraszają w ciągu dnia i nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo skutecznie to robią. Kiedy już wokół nas panuje ład i porządek oraz pozbyliśmy się wszelkich spraw, którymi w tej chwili się nie zajmujemy, jesteśmy gotowi do przygotowania naszych materiałów. Połóżmy na biurku dokumenty i notatki, których możemy potrzebować do wykonania aktualnego zadania. Jeśli potrzebujemy jakiś informacji zapytajmy o nie teraz. Otwórzmy dokumenty dotyczące danego zadania na komputerze. Teraz jesteśmy gotowi do pracy. Za każdym razem, kiedy będziemy musieli przerwać wykonywanie swojej pracy i przynieść potrzebne dokumenty sabotujesz naszą pracę. Mało tego, za każdym razem, kiedy będziemy musieli zapytać o coś kolegi, sabotujemy nie tylko naszą pracę, ale także jego. Za każdym razem, kiedy spojrzymy na materiały dotyczące innego zadania i pomyślimy o nim rozpraszamy się.

Znajdź czynnik ograniczający Cię

Zazwyczaj w każdym zadaniu możemy znaleźć mały lub duży czynnik, który decyduje o tempie w jakim doprowadzamy to zadanie do końca. Bardzo często w danym zadaniu jest coś, co nas ogranicza. Zazwyczaj szukamy ograniczeń na zewnątrz, to w innych ludziach, to w braku pieniędzy, znajomości itd, a 80% naszych ograniczeń jest w nas samych. Trudno jest nam je zauważyć na co dzień i się do nich przyznać. Zadajmy sobie pytanie: Co takiego jest w nas, co nas ogranicza? Zidentyfikujmy czynnik ograniczający działanie. Musimy być ze sobą szczerzy i znaleźć swoje słabości, które ograniczają nas w życiu. Nie pozwólmy, aby nasze słabości lub brak umiejętności ograniczały nas.

Rozwijaj swoje umiejętności

Nieustannie rozwijajmy swoje umiejętności. Uczmy się, czytajmy książki, rozmawiajmy z ludźmi. Zastanówmy się w czym jesteśmy dobrzy, jeśli do tego jest to coś, co naprawdę lubimy robić, to najprawdopodobniej powinniśmy poświęcić temu dużo naszej uwagi. Kupmy dobrą książkę o tej tematyce, a kiedy ją przeczytamy kupmy kolejną. Porozmawiajmy z innymi specjalistami w tej dziedzinie. Ciągle się uczmy i rozwijajmy, bo kiedy tego nie robimy cofamy się. Pamiętajmy, że warto zająć się także naszymi słabościami, które opisałem w poprzednim akapicie. Również tutaj należy się rozwijać. Jeśli potrafisz w niesamowity sposób zarządzać projektami informatycznymi, ale gdzieś w środku siebie czujesz, że ogranicza Cie fakt, że nie umiesz ich sprzedawać, po prostu kup na ten temat książkę i ją przeczytaj. Jeśli nadal będziesz czuł, że to Cie ogranicza kup kolejną.

Odpoczywaj, łam rutynę

Odpoczywajmy. To bardzo ważne. Jeśli nie będziemy odpoczywali, to w końcu dopadnie nas zmęczenie, a wtedy będzie już za późno. Ustalmy, że jeden dzień w tygodniu spędzamy inaczej niż wszystkie pozostałe. Robimy coś innego niż zwykle. Taka odskocznia bardzo odświeża. Jeśli to tylko możliwe, odejdźmy od komputera. Spędźmy ten dzień z partnerem/partnerką nad jeziorem, pójdźmy na spacer do lasu albo zabierzmy do teatru. Wyjedźmy gdzieś na weekend. Zróbmy coś, co zawsze chcieliśmy zrobić, ale nigdy nie zrobiliśmy. Tylko raz, w ten jeden dzień. Dajmy sobie nagrodę za cały tydzień pracy i niech ta nagroda nie będzie dniem, który niewiele różni się od naszego dnia pracy. W ten sposób daleko nie zajedziemy.

Rusz się

Bardzo ważny jest ruch fizyczny. To dla nas coś naturalnego, kiedy się ruszamy jesteśmy szczęśliwsi i bardziej chętni do życia. O korzyściach dla zdrowia nawet nie wspominam. Przecież kiedy coś nas boli, dokuczają nam problemy zdrowotne to nie mamy najmniejszych szans osiągać naszych celów. Wtedy będziemy się skupiali na naszych negatywnych dolegliwościach. Nie chodzi mi o to, że mamy biegać cztery raz w tygodniu na siłownie. Osobiście uważam nawet, że to nie jest dobry pomysł. Siłownie jest nudna. O wiele bardziej korzystne będzie uprawianie jakiś sportów. Może sztuki walki? Jazda konna? Jestem absolutnie pewien, że jeśli pójdziemy na trzy różne trening, które nas potencjalne interesują, znajdziemy coś dla siebie, ale najpierw dajmy sobie szansę się przekonać. Jeśli nie chcemy tracić czasu na dojazdy na treningi i trudno nam się za to zabrać, to bardzo polecam książkę „Skazany na trening”, której autorem jest Paul Wade. W książce jest program treningowy, który możemy wykonywać w domu, nie potrzebujemy hantli, ani żadnego sprzętu. Wszystkie ćwiczenia są z wykorzystaniem ciężaru naszego własnego ciała i mają bardzo sensowne podłoże naukowe, historyczne, a także zostały sprawdzone w praktyce. Program jest tak ułożony, że przez cały czas możemy śledzić swoje postępy i przechodzić coraz dalej i dalej do trudniejszych ćwiczeń. Nie będę się rozpisywał na temat tej książki, ale jeśli chcesz ćwiczyć w domu, to jeszcze nie widziałem niczego lepszego, bardziej motywującego i przynoszącego bardziej mierzalne efekty niż ta książka.

Pomodoro

W zależności od pracy, którą wykonujemy zbawienna może okazać się dla nas technika pomodoro. W skrócie polega ona na tym, że wybieramy zadanie nad którym pracujemy. W trakcie realizacji tego zadania mamy się skupiać tylko nad nim, a wszelkie osoby i rzeczy, które próbują nam w tym czasie przeszkodzić mamy zignorować. Mamy skupiać się nad zadaniem dokładnie 25 minut i nie dopuścić, do tego, aby ktoś przerwał nam pracę. Według badań, 25 minut to czas, w którym nasz umysł jest w stanie skupiać się nad jedną rzeczą. Po tym czasie zaczynamy się przemęczać i wtedy jest już za późno. Nie jesteśmy w stanie zauważyć, że zwalniamy ponieważ pomiaru dokonujemy naszym mózgiem, który właśnie zwalnia. To tak, jakby spóźniający się zegarek mierzył swój własny czas – nie zauważy, że się spóźnia. Przerywamy zadanie po 25 minutach, nie ważne na jakim etapie jesteśmy i ile zostało nam do końca. Zostawiamy jak jest i kropka. Po wykonaniu zadania robimy 5 minut odpoczynku. W czasie przerwy zajmujemy się czymś zupełnie innym niż do tej pory, im bardziej jest to odmienne od tego co robiliśmy przed chwilą, tym lepiej. Po 4 takich rundach robimy 30 minut przerwy i zaczynamy od początku. Metoda jest idealna np. dla programistów oraz innych prac o podobnym charakterze, gdzie pracujemy nad danym problemem przez dłuższy czas. Nawet jeśli musimy wykonać coś trudnego zawsze przychodzi myśl: „muszę wytrzymać tylko 25 minut”. Do tego, po czasie zauważamy ile „pomidorów” zajmują nam konkretne prace i jesteśmy w stanie lepiej szacować czas potrzebny na wykonanie podobnych w przyszłości.

Zmieniaj nieskuteczne

Szaleniec to ten, który powtarza takie same czynności, ale za każdym razem oczekuje innych rezultatów.

Autor: Albert Einstein

Aktualizuj mapy myśli

Podczas planowania, z czasem będziemy czuli potrzebę aktualizacji naszych celów życiowych i tych, na krótszy okres czasu. Zawsze, kiedy poczujesz, że chcesz zaktualizować swoje plany, po prostu to zrób.

Wyznaczaj limit strat

Na drodze naszego życia wyznaczamy sobie różne cele i różne drogi do nich. Często chcemy sięgnąć po cele leżące daleko od nas. Tak bardzo skupiamy się na celu, że nie zauważamy, że droga do nich może nie być tego warta. To bardzo niebezpieczna pułapka. Wyznaczajmy sobie limit strat, który jesteśmy w stanie ponieść dążąc do danego celu. Wyznaczajmy go już na początku. Jeśli go przekroczymy, prawdopodobnie warto porzucić nasz cel, dla dobra nas samych.

Esencja Map of Future

Na koniec zostawiłem coś o czym nie wspomniałem wcześniej. Moja metoda ewoluuje w nas samych. Dzięki zwiększaniu świadomości tego, czym są nasze cele życiowe, wyznaczaniu do nich drogi i podążania nią, zaczyna do nas docierać coraz więcej. Z czasem zaczynamy zadawać sobie bardzo trudne pytania i udzielać jeszcze trudniejszych odpowiedzi, na które wcześniej nie mieliśmy odwagi odpowiedzieć. Zaczynamy rozumieć, że mylimy cele z marzeniami! Często chcemy osiągnąć coś, co biorąc pod uwagę długość naszego życia, nasz stan zamożności i zdrowia, jest dla nas po prostu nieosiągalne. Przynajmniej nie w sposób jaki założyliśmy. Może się nawet zdarzyć tak że, droga do tego celu niesie za sobą więcej złego niż da nam cel. Nie jesteśmy tego w stanie zauważyć w życiu codziennym, ponieważ mamy skłonność do skracania. Naszą drogę wyznaczamy na skróty i wydaje nam się, że wszystko jest super. Z czasem zaczynamy jednak rozumieć, że drogi na skróty nie istnieją i wszystko wymaga znacznie więcej trudu niż nam się wydaje. Gdy dojdziesz do tego momentu, dokonasz prawdziwej rewolucji w swoim życiu. Skupianie się na 80% mało ważnych rzeczy to strata czasu, ale skupianie się na celach, co do których dokonaliśmy błędnych założeń jest równie głupie, jeśli nie głupsze. To prawdziwa tortura dla nas samych. Jestem przekonany, że nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo odbiegasz od rzeczywistości i zaryzykuję stwierdzeniem, że to, co sobie uświadomisz, będzie dla Ciebie ogromnym zaskoczeniem i Tobą wstrząśnie. Wtedy przyjdzie czas na realne cele z realnymi drogami do nich i na prawdziwe osiągnięcia.

Napisz co myślisz o moim artykule. Twoje zdanie jest dla mnie ważne! Dodaj swój komentarz.

Napisz swój komentarz